Niedawno, gdy serfowałam po necie, znalazłam zdjęca filcowych maskotek. Tak mi się spodobały, że postanowiłam sama sprobować stworzyć takie cudeńka. Zamówiłam filc na Allegro (w pasmanterii nie było) do tego jeszcze wygrzebałam nici i igły z szafki mamy i do dzieła! A oto co powstało.
Wiem, że kilka maskotek jest zszytych "niepoprawnie" ale dopiero metodą prób i błędów doszłam do tego, jak powinno się poprawnie te maskotki zszywać. ;)
Piękne te filce a mnie zrobiłabyś? Pozdrawiam Tytus
OdpowiedzUsuń